50 lat czasopisma "Deutscher Orden"

"Wierzymy, że było dobrze, aby na zewnątrz szedł jasny przekaz dotyczący naszego zakonu. Myślimy jednak przede wszystkim o wielka problemie naszego Kościoła i naszego zakonu, czyli o tym, jak przekonać do naszego zgromadzenia młodych. Chcemy poprzez mieszankę aktualnych informacji z Zakonu, dokumentację jego aktualnych działań i przedstawieniem dynamicznej historii zgromadzenia przedstawić wszystkim członkom zakonu i familiarom, przyjaciołom i wrogom obraz zgromadzenia żywego: ten starożytny zakon żyje i działa dziś, jak i niegdyś charytatywnie i duszpastersko". 
 
Tak pisał przed pięćdziesięcioma laty Ojciec dr Klemens Wieser OT (+2003), szef Centralnego Archiwum Zakonu Krzyżackiego w Wiedniu (DOZA) i inicjator założenia pisma "Deutscher Orden". W dziele publikowania czasopisma wspierali go Reinhart Voggenreiter (+2011) z wydawnictwa "Verlag Wissenschaftliches Archiv Bonn", gdzie pismo ukazywało się wiele lat oraz wieloletni redaktor Ojciec Gottfried Daum OT (+2011). Od samego początku w piśmie publikuje prof. Udo Arnold (Bonn) Długie lata pismo prowadziła Siostra Reinhilde Platter OT, a aktualnie redaktorem naczelnym jest Ojciec Jakub Jirovec OT.     
 
"Deutscher Orden" jest do dziś skarbnicą wiedzy o Zakonie Krzyżackim i zgodnie ze swoją pierwotną misją informuje o teraźniejszość i przeszłości zgromadzenia tak mocno wpisanego w historię Europy. Z tekstów tam zamieszczanych korzystamy także przy tworzeniu niniejszej strony. Wszystkim zaangażowanym w wydawanie czasopisma życzymy siła i Bożego błogosławieństwa w pracy.  
 

Wyjątkowy początek Wielkiego Postu

Środa Popielcowa, przypadająca w tym roku 26 lutego  rozpoczęła w Zakonie nie tylko okres Wielkiego Postu, ale była także tradycyjnym dniem postu i wspomnienia wszystkich męczenników i wyznawców w Zakonie Krzyżackim. To za nich ofiarowali swoje postanowienia postne członkowie Zakonu, modląc się i wspominając bolesne karty z historii zgromadzenia. Jedną z takich kart jest prześladowanie sióstr zakonnych w Czechosłowacji po II wojnie światowej. Padły one ofiarą nie tylko wrogiej wobec Niemców polityce komunistycznych władz Czechosłowacji, ale także ich nienawiści wobec wiary i Kościoła. Po wojnie na terenie Czechosłowacji przebywało aż 210 sióstr Zakonu Krzyżackiego. Nie było wśród nich sióstr pochodzenia niemieckiego, które zostały po wojnie wysiedlone. Siostry funkcjonowały zresztą w ramach zgromadzenia „Sióstr Miłosierdzia Najświętszej Marii Panny z Jerozolimy”, które kontynuowało tradycję Zakonu Niemieckiego zlikwidowanego przez nazistów. Mimo to były oskarżane przez komunistyczne władze czechosłowackie o najgorsze przestępstwa, szkalowane i prześladowane. W 1948 r.  Upaństwowione wszystkie kościelne przeszkola, szkoły, szpitale i domy opieki a rok później przeprowadzone całkowite wywłaszczenie Kościoła. Towarzyszyły temu represje i pokazowe procesy biskupów, kapłanów, zakonników i zakonnic. 25 stycznia 1950 zapadła decyzja o ostatecznej likwidacji Zakonu Krzyżackiego na terenie Czechosłowacji. Siostry zostały aresztowane i uwięzione, czemu towarzyszyły szykany i tortury. W dniach 23/26 lutego w Opawie odbył się proces dziewięciu sióstr i familiara, księdza Jindricha Stuchlika. Oskarżono ich o zdradę państwa i szpiegostwo. Przełożonej prowincji, s. Antonii Witkovej groziła nawet kara śmierci, ale ostatecznie zostałą skazana na 15 lat ciężkie więzienia. Siostra Helena Knajbl otrzymała 10 lat, s. Klotylda Morawec - 7, s. Gizela Wankowa i Koleta Benowa - 6, s. Remigia Aksmannowa - 5, s. Reineria Podmanitzky - 4, s. Innocentia Dittmer - 2, a najmłodsza z noch, 34-letnia s. Virgilia Morawec - 1 rok pozbawienia wolności. Ojciec Jindrich został skazany na 12 lat ciężkiego więzienia. Do tego doszła konfiskata majątku i utrata praw obywatelskich. 

Proces sióstr Zakonu Krzyżackiego był częścią wyrachowanej antykościelnej polityki komunistycznych władz Czechosłowacji, mających uczynić z tego kraju (jak się potem okazało z sukcesem) kraj świecki. Władze panicznie bały się „produkcji męczenników”, więc poszczególne siostry były zwalniane z więzienia już od 1953 r. Na rehabilitację i uchylenie wyroków sądowych musiały jednak czekać do „praskiej wiosny” (1969), a niektóre nawet do 1990, czyli upadku komunizmu w Europie Środkowo-Wschodniej. 

Dziewięć sióstr wspominanych 26 lutego dało wspaniałe świadectwo wierności Chrystusowi i własnemu zgromadzeniu. Ich cierpienie na zawsze wpisało się w historię tej części Europy i  pozostanie częścią prześladowania Kościoła w krajach, które w wyniku II wojny światowej znalazły się pod wpływami Rosji Radzieckiej.   

Więcej na temat (w języku czeskim): http://www.deutscher-orden.cz/anezka_antonie_witkova_procesni_cast.php

 

Boże Narodzenie 2019

Myśli na Boże Narodzenie / Karl Rahner SJ

Jestem Twoją radością - więc nie bój się być szczęśliwym! 

Jestem w Twojej potrzebie, ponieważ sam to wycierpiałem.

 Jestem w Twojej śmierci, ponieważ dzisiaj, kiedy się urodziłem, zacząłem z tobą umierać.

 Nie odchodzę już od ciebie. 

Cokolwiek Ci się stanie, przez jakąkolwiek ciemność  może prowadzić Twoja droga - wierz, że ja tam jestem! 

Uwierz, że moja miłość jest niezwyciężona!

 Więc także Twoja noc  jest Nocą Bożego Narodzenia.

 A teraz zapal świece - one mają więcej racji, niż wszelka ciemność.

 

 

Wraz z moim zespołem i członkami konwentu urzędu  Biura Wielkiego Mistrza  życzę szczęśliwych i błogosławionych Świąt Bożego Narodzenia, pokoju Świętej Nocy i prostej radości pasterzy, którzy pospieszyli do Dzieciątka w żłobie.

 

Niech nadchodzący rok 2020 przyniesie szczęśliwe chwile, dobre spotkania z ludźmi i zdrowie. Niech będzie to spowodowane mocą obecności żywego Boga w naszym życiu, którego miłość do ludzi jest wyczuwalna w tym narodzonym Dzieciątku.

 

Błogosławionych Świąt

+ Frank Bayard

Wielki Mistrz Zakonu Krzyżackiego

 
 

Duszpasterstwo krzyżackie

W Polsce często widzimy Krzyżaków w perspektywie historycznej, jako zakutych w zbroje rycerzy. Coraz więcej wiemy o historii średniowiecznej, ale stosunkowo mało o nowożytnej i współczesnej. Warto jednak wiedzieć, że Zakon Krzyżacki prowadzi aktualnie szeroko zakrojoną pracę duszpasterską i charytatywną. Jest w obecny w wielu miejscach i środowiskach, prowadzi wiele instytucji. Od prawie 20 lat osoby zatrudnione i mieszkające w placówkach zakonnych objęte są opieką duszpasterską przez grupę DO-Seelsorge, której kierownikiem jest Ojciec Jörg Eickelpasch 
 
Członkowie duszpasterstwa rozumieją swoją posługę jako bezinteresowną służbę dla człowieka, wyrażoną w przypowieści o miłosiernym Samarytaninie (Łk 10: 25-37). Święty Augustyn mówi, że zasługujemy na dostrzeżenie przez Boga tylko wtedy, gdy kochamy bliźniego, którego dostrzegamy. Miłość bliźniego, przeciera nam oczy, abyśmy mogli zobaczyć Boga.
 
Aby ułatwić spotkania i relacje, opieka duszpasterska organizacji religijnych i ich personelu odbywa się regularnie na miejscu w porozumieniu z odpowiednim zarządem domu. W ten sposób możliwe staje się utrzymanie ciągłości kontaktu i budowanie relacji opartych na wzajemnym zaufaniu. Praca duszpasterska jest zorientowana na dłuższy proces i sytuacyjna. Podczas wizyt w obiektach oferuje się czas i obecność, „otwarte ucho”. Klienci i pracownicy sami decydują, czy i jak chcą korzystać z opieki duszpasterskiej. W tym celu można również skontaktować się z pracownikami duszpasterstwa telefonicznie, aby w każdej chwili była możliwa dobra opieka.
 
 
Misją duszpasterstwa jest:
- pamiętać (recordare = powrócić do serca), że jesteśmy stworzeniami Boga, utrzymując w ten sposób miejsce w Boskim porządku
- być gotowym na dialog (1 P 3:15 i nast.)
- zapraszać innych do budowania własnej relacji z Bogiem, aby działając w świecie być wolnym i  zakorzenionym w Bogu
- powierzenie siebie Bogu, i uświadomienie sobie,  że nie jesteśmy lepsi ani doskonalsi od innych
- uznanie, że Bóg najlepiej wie, jak uzdrowić świat
- spotkanie bliźniego i dostrzeżenie w nim  miłości Boga
- pomaganie drugiemu, ale nie przywiązywanie go do siebie - pomagając mu rozwijać dary dane mu przez Boga
- budowanie mostów - między sobą oraz między niebem a ziemią.
 
Więcej na ten temat: www.do-seelesorge.de 
 

Wywiad z nowym wielkim mistrzem

Od 2018 r. jest nowym, 66. wielkim mistrzem Zakonu Krzyżackiego. Z oficjalnych danych wiemy, że urodził się w 1971 r. w Püttlingen (Saarland), a do Zakonu wstąpił w roku 2000. Ale jaki jest, czym się interesuje, jakie są jego motywacje oraz priorytety życiowe? O tym wszystkim przeczytać możemy we fragmentach wywiadu z Ojcem Frankiem Bayardem OT, przeprowadzonego przez Ojca Jakuba Jirovca OT, zamieszczonego w czasopiśmie „Deutscher Orden”.

 

Może Ojciec nam powiedzieć trochę o swojej rodzinie i dzieciństwie?

Urodziłem się w mały mieście na zachodzie Niemiec, blisko francuskiej granicy. Ojciec był górnikiem, a mama gospodynią domową. W naszym domu  mieszkała także babcia, która zmarła w 1984 r., a była dla mnie ważną osobą. Nie mam niestety rodzeństwa. Nie byliśmy szczególnie praktykującą rodziną - na mszę św. Szliśmy na Wielkanoc, czy Boże Narodzenie. Ale kiedy byłem małym dzieckiem moja mama modliła się ze mną codziennie przed snem […] Dopiero w latach 90-tych znalazłem swoją drogę do wiary i zacząłem regularnie uczestniczyć we mszach św. Pracowałem wtedy w Bawarii i tam zaczęła dojrzewać myśl o możliwym wyborze drogi życiowej. W następstwie zacząłem rozmawiać z wielu księżmi, aż w końcu w 2000 r. wstąpiłem do nowicjatu.

 

Jeszcze w nowicjacie miał Ojciec jeszcze „cywilny” zawód?

Tak, po maturze w 1991 r. Pracowałem parę lat w „Deutsche Bank” i równolegle ukończyłem w Szwarcwaldzie studium ekonomiki przedsiębiorstwa. 

 

Dlaczego Ojciec wstąpił do Zakonu Krzyżackiego?

Dla teologa nie ma naturalnie czegoś takiego, jak przypadek, tylko przeznaczenie. Ale to miało także bardzo praktyczne podstawy. Byłem prawie pewny, że chcę być  kapłanem w zakonie. Pierwotnie chciałem zostać benedyktynem i mieszkałem nawet tydzień w klasztorze Tholey. Nie czułem się jednak tam dobrze. Spotkałem jednak kolegę ze szkoły podstawowej, Ojca Georga Fischera OT, który zaprosił mnie do konwentu we Frankfurcie. Tam spędziłem weekend i czułem się dobrze. Wstępując tam do nowicjatu wiedziałem, czego mogę oczekiwać.   

 

Gdzie studiował Ojciec teologię?

Na studia zostałem wysłany do Innsbrucku, do Międzynarodowego Kolegium Jezuickiego „Canisianum”. To było tradycyjne miejsce studiów kleryków Zakonu Krzyżackiego. Atmosfera międzynarodowego domu ze współbraćmi z różnych części świata, różne mentalności i języki poszerzała własne horyzonty. Tam ukończyłem teologię oraz pierwszą część historii (dokończonej później w Wiedniu) […]

 

Tuż po studiach przybył Ojciec do Wiednia?

Tak, już podczas studiów zostałem zapytany, czy chciałbym przejąć kierownictwo Centralnego Archiwum Zakonu w Wiedniu, jako następca Ojca Dr. Bernharda Demela. To była podstawa podjęcia przeze mnie studiów historycznych. Chętnie się zgodziłem i w 2005 r. Pojechałem do Wiednia. Kierownictwo Archiwum przejąłem w 2008. Praca tam była i jest dla mnie bardzo ciekawa. To, co mnie zawsze fascynowało były związki. Zawsze widziałem nie poszczególne daty, ale odnajdowałem poszczególne wydarzenia w całościowym kontekście, w strukturalnych procesach dziejowych. To jest szczególnie ciekawy element w historii  Zakonu Krzyżackiego, bowiem Zakon przez wieki związany był z polityką Rzeszy i dogrywał w niej istotną rolę. Gdzie, jak nie w Archiwum, można wziąć do ręki 800-letni oryginalny dokument? Przyjemność może sprawić także niemal detektywistyczna praca historyka. 

 

Co było Ojca głównym zadaniem, jako generalnego ekonoma Zakonu?

Generalny ekonom zarządza dobrami całego Zakonu i podlega wielkiemu mistrzowi. Głównym aspektem był przez lata szpital we Friesach. Dla tego zadania ukończyłem moje ostatnie studia - Health Care Management. Siedem lat byłem szefem rady nadzorczej tego szpitala. Ważnym tematem było (i jest) odzyskanie dóbr kościelnych w Czechach.

 

Jak czuje się ojciec teraz - po 6 miesiącach na urzędzie - jako wielki mistrz?

Różnie (śmiech). Mam często poczucie, że dochodzę  do granic własnych możliwości. To duża różnica wyjść nagle z drugiego szeregu i samodzielnie podejmować decyzje, których od ciebie są oczekiwane. Wiele spraw jest dla mnie kompletnie nowych i wymaga cierpliwości. To jest niesamowicie ciekawe zadanie prowadzić zgromadzenie o tak bogatej tradycji. Przynosi wiele interesujących spotkań i duchowych momentów, które z kolei dają siłę o podejmowania trudnych decyzji i oswojenia ciężkich chwil. Mam świadomość modlitwy wielu ludzi.

 

Jakie są Ojca priorytety i wizja?

Ważne są dla mnie komunikacja, informacja i transparentność […]  Chciałbym bardziej rozwinąć współpracę i wymianę między prowincjami zakonnymi. Wielkim moim życzeniem jest centralny nowicjat dla wszystkich prowincji braci. Chcę spróbować bardziej wykorzystać duży potencjał, niesamowite know-how, który Zakon posiada przez swoich braci i siostry oraz familiarki i familiarów. Tam znajduje się wielu ludzi dobrej woli, o wielu zawodach o charyzmatach. Trzeba je uruchomić i koordynować. Wielkim wyzwaniem są zmiany demograficzne. Także i my mamy wiele prowincji, które stają się coraz starsze i słabsze. Te chciałbym wzmocnić, zachowując stare struktury, ale dodając im odwagi do podejmowania nowych wyzwań.

 

Co robi Ojciec w wolnym czasie?

Chętnie czytam, chociaż chwilowo niewiele. Najchętniej biografie. Poza tym spaceruję i próbuję przynajmniej pół godziny dziennie pochodzić po mieście. To dla mnie ważne spotkać przyjaciół, porozmawiać o sprawach codziennych. Otrzymuję "Feedback" od ludzi, którym ufam, i którym jest kompletnie obojętne, jaką funkcję sprawuję. 

 

Wielkanoc 2019

Dopiero co rozpoczynaliśmy Triduum Paschalne. Rozpoczynało się antyfoną w liturgii Wielkiego Czwartku:
Chlubimy się krzyżem naszego Pana Jezusa Chrystusa. W nim jest nasze zbawienie, życie i zmartwychwstanie. Przez Niego jesteśmy zbawieni i oswobodzeni.
 
Celebracja męki, śmierci i zmartwychwstania Chrystusa to najważniejsze dni roku liturgicznego. Cisza i skupienie, przerażenie i trwoga, a na koniec ulga i radość - Jezusa nie ma w grobie! Dzisiejsza niedziela Zmartwychwstania Pańskiego jest dniem radosnym. 
 
 
Przeżywając radość Zmartwychwstania wiedeński konwent zakonny wraz z wielkim mistrzem oraz pracownicy urzędu wielkiego mistrza, przesyłają życzenia radosnych i błogosławionych Świąt Wielkiej Nocy, załączając słowa Markusa Kenna:
 
Wielkanoc:
To nadzieja
To Ewangelia
To zwycięstwo Jezusa nad śmiercią i diabłem. 
 
Wielkanoc:
To ratunek dla wszystkich tych, 
którzy pozwalają oczyścić się we krwi Jezusa
ze wszystkich grzechów i win
i którzy pozwalają się mu prowadzić,
ponieważ On jest Panem!
 
Wielkanoc
to pewność wiedzy, że
"Jezus żyje!" 
   
 

Uroczysta msza św. z okazji święta założycielskiego Zakonu

 W niedzielę 10 lutego br. wielki mistrz o. Frank Bayard OT odprawił w zakonnym kościele św. Elżbiety w Wiedniu uroczystą mszę św. z okazji święta założycielskiego Zakonu. Jako Ordinarium Missae wykonano Missa brevis w D, KV 194, Wolfganga Amadeusza Mozarta, a kapelmistrzem był Mag. Thomas Dolezal.
Fot. www.deutscher-orden.at
 
W swojej homilii wielki mistrz wspomniał pierwszych braci Zakonu, którzy pod Akką poprzez konkretne i bezinteresowne działania złożyli świadectwo miłości i pomocy. Nawiązał przy tym do proroka Nehemiasza (8)  mówiąc, że jeżeli zaufamy Bogu i oddamy się w Jego ręce, to  znika lęk i niepokój codzienności, a nasze dni wypełni radość i wdzięczność. Wtedy możemy wszystko.
 
Słowa Marii "Czyńcie wszystko, cokolwiek Wam powie" z Ewangelii św. Jana (2) było drugim kluczowym zdaniem kazania - idź do granic, pomóż ubogim i słabym, chorym, umierającym. Pomagać i leczyć - to jest od 830 lat główny charyzmat Zakonu Krzyżackiego, który braciom, siostrom i familiarom daje radość i siłę, wynikającą z ufności w łaskę i miłosierdzie Pana. W liturgii wzięli licznie udział Familarzy baliwatu austriackiego.  
 

6 lutego - Święto NMP Domu Niemieckiego w Jerozolimie

W dniu 6 lutego Zakon Krzyżacki obchodzi swoje święto założycielskie - Najświętszej Marii Panny Domu Niemieckiego w Jerozolimie. Właśnie w dniu 6 lutego 1191 r. papież Klemens III wziął pod swoją opiekę tak nazwane bractwo szpitalne, które za osiem lat miało stać się zakonem rycerskim. W tym dniu modlitwy wszystkich członków Zakonu kierują się w kierunku Patronki Zakonu, a krzyżacki brewiarz proponuje czytanie fragmentu Konstytucji dogmatycznej Kościoła "Lumen Gentium", uchwalonej podczas Soboru Watykańskiego II (1962-1965). Tekst odnosi się właśnie do Matki Chrystusa: 
 
Błogosławiona zaś Dziewica z racji daru i roli boskiego macierzyństwa, dzięki czemu jednoczy się z synem Odkupicielem, i z racji swoich szczególnych łask i darów związana jest głęboko także z Kościołem: Boża Rodzicielka jest, jak uczył już św. Ambroży, pierwowzorem (typus) Kościoła, w porządku mianowicie
Koronacja Marii - Malbork. Zamek Wysoki, portal północny kaplicy św. Anny
wiary, miłości i doskonałego zjednoczenia z Chrystusem. W tajemnicy bowiem Kościoła, który sam także słusznie nazywany jest matką i dziewicą, Błogosławiona Dziewica Maryja przodowała najdoskonalej i osobliwie, stając się wzorem dziewicy i zarazem matki. Wierząc bowiem i będąc posłuszną, zrodziła na ziemi samego Syna Boga Ojca, i to nie znając męża, Duchem Świętym zacieniona, niby nowa Ewa, która nie dawnemu wężowi, lecz wysłannikowi Boga dała wiarę nie skażoną żadnym wątpieniem. Zrodziła zaś Syna, którego Bóg ustanowił pierworodnym między wielu braćmi (Rz 8,29), to znaczy między wiernymi, w których zrodzeniu i wychowywaniu współdziała swą miłością macierzyńską.
 
I oto Kościół, rozważając Jej tajemniczą świętość i naśladując Jej miłość oraz spełniając wiernie wolę Ojca, dzięki przyjmowanemu z wiarą słowu Bożemu sam także staje się matką: przez przepowiadanie bowiem i chrzest rodzi do nowego i nieśmiertelnego życia synów z Ducha Świętego poczętych i z Boga zrodzonych. I on także jest dziewicą, która nieskazitelnie i w czystości dochowuje wiary danej Oblubieńcowi, a naśladując Matkę Pana swego, mocą Ducha Świętego zachowuje dziewiczo nienaruszoną wiarę, mocną nadzieję i szczerą miłość.
 
A podczas gdy Kościół w osobie Najświętszej Maryi Panny już osiąga doskonałość, dzięki której istnieje nieskalany i bez zmazy (por. Ef 5,27), chrześcijanie ciągle jeszcze starają się usilnie o to, aby przezwyciężając grzech wzrastać w świętości, dlatego wznoszą oczy ku Maryi, która świeci całej wspólnocie wybranych jako wzór cnót. Rozmyślając o Niej zbożnie i przypatrując się Jej w świetle Słowa, które stało się człowiekiem, Kościół ze czcią głębiej wnika w najwyższą tajemnicę Wcielenia i coraz bardziej upodabnia się do swego Oblubieńca. Albowiem Maryja, która wkroczywszy głęboko w dzieje zbawienia łączy w sobie w pewien sposób i odzwierciedla najważniejsze treści wiary, gdy jest sławiona i czczona, przywołuje wiernych do Syna swego i do Jego ofiary oraz do miłości Ojca. Kościół zaś, zabiegając o chwałę Chrystusa, staje się bardziej podobny do swego wzniosłego Pierwowzoru, postępując ustawicznie w wierze, nadziei i miłości oraz szukając we wszystkim woli Bożej i będąc jej posłusznym. Stąd też i w swojej apostolskiej działalności Kościół słusznie ogląda się na Tę, co zrodziła Chrystusa, który po to począł się z Ducha Świętego i narodził z Dziewicy, aby przez Kościół także w sercach wiernych rodził się i wzrastał. Ta zaś Dziewica w życiu swoim stała się przykładem owego macierzyńskiego uczucia, które ożywiać winno wszystkich współpracujących dla odrodzenia ludzi w apostolskim posłannictwie Kościoła.
 

Boże Narodzenie 2018

Kościół zakonny w Wiedniu w świątecznej dekoracji.
Wraz z konwentem urzędu wielkiego mistrza w Wiedniu i zespołem mojego biura życzę radosnych i
błogosławionych Świąt Bożego Narodzenia, pokoju Świętej Nocy oraz prostej radości pasterzy spieszących do Dzieciątka w żłóbku. 
Niech Nowy Rok przyniesie wiele radosnych chwil oraz dobre ludzkie kontakty, jak też zdrowie. Niech da nam życiodajną siłę wypływającą z obecności Boga w naszym życiu, którego miłość do ludzi uchwytna jest w tym Dziecięciu. 
 
Błogosławionych Świąt!
+ Frank Bayard OT
Wielki Mistrz
 

Święcenia opackie wielkiego mistrza

W dniach 16-18 listopada 2018 r. odbyły się w Wiedniu uroczystości związane z przyjęciem święceń opackich przez 66. wielkiego mistrza, Franka Bayarda OT. Warto wspomnieć, że w tym roku zaproszenia kierowane były jedynie drogą elektroniczną, a zaoszczędzone w ten sposób środki w wysokości (1500 Euro), zostały przekazane kardynałowi Christophowi Schönbornowi, arcybiskupowi Wiednia i rycerzowi honorowemu Zakonu Krzyżackiego z przeznaczeniem na cele charytatywne. Podobnie nowy wielki mistrz postąpił zresztą przy okazji wysyłania życzeń bożonarodzeniowych. 
 
Uroczystości rozpoczęły się w piątek (16 XI) modlitwą za zmarłych członków Zakonu w krypcie cesarskiej
Fot. Dr. MIchael Schörnig Fam OT
Habsburgów kościoła kapucynów w Wiedniu. Nazajutrz, w katedrze św. Szczepana w obecności sióstr i braci, familiarów i rycerzy honorowych, jak też zaproszonych gości miała miejsce msza św., której głównym celebransem był wspomniany kardynał Schönborn. On także przedstawił nowo wybranego wielkiego mistrza i wygłosił kazanie. Jedno z czytań zostało wzięte z księgi proroka Izajasza 43,1 " Nie lękaj się [...] Tyś moim", z którego zaczerpnięta została dewiza OJca Franka - "Noli timere - meus es tu". 
 
 
 
Następnie nastąpiły przyrzeczenia nowego wielkiego mistrza i modlitwa z wezwaniem świętych patronów. Ojciec Frank pokornie leżał na czerwonym dywanie w prezbiterium wspaniałej wiedeńskiej świątyni, po
Fot. Dr. MIchael Schörnig Fam OT
czym otrzymał zakonne statuty (Ordensbuch), odnoszące się do władzy w Zakonie oraz  mitrę i pastorał symbolizujące władzę opata. Na koniec wielki mistrz Bayard podziękował kardynałowi Schönbornowi, swojej mamie oraz wszystkim, którzy przygotowali uroczystość i na nią przybyli. Powtórzył swoje przyrzeczenia służby Kościołowi i Zakonowi oraz poprosił o modlitwę za zgromadzenie i jego członków. 
 
W niedzielę (18 XI) w zakonnym kościele pw. św. Elżbiety świeżo wyświęcony opat generalny odprawił mszę św. W dzień po rocznicy śmierci jednej z głównych patronek Zakonu Ojciec Frank nawiązał do aktualności jej charyzmatu w dzisiejszym świecie i porównał ja do św. Teresy z Kalkuty. Uroczysta liturgia zakończona została spotkaniem zakonnej rodziny w pomieszczeniach urzędu wielkiego mistrza.